Na energii ze skórki od banana autobus może przejechać 12 metrów, a ludzie bardziej dbają o wrzucanie fotek jedzenia na Instagram niż o wrzucanie resztek jedzenia do właściwych pojemników na odpady.
Kampania promująca właściwe segregowanie odpadów organicznych jest tak kusząca, że ma się ochotę na poważną ekstrawagancję: zarezerwowanie pierwszego taniego lotu do Oslo, by popstrykać tam foty, zasponsorować fragment trasy i obejrzeć sobie swe instadzieła na mapie przejazdu autobusu miejskiego…
Wszystko, czego nie zjemy, jest paliwem autobusowym
Odpady spożywcze z Oslo mogą stać się biopaliwem dla autobusu – specjalnego autobusu linii 30. Równanie jest proste – skoro jest moda na fotografowanie jedzenia i problem z niewielką segregowalnością odpadów zielonych, należy jedno zaprząc tak, by służyło drugiemu. Należy przypomnieć ludziom o odpowiednich pojemnikach, a najlepiej, by przypominali sobie o tym sami nawzajem!
Jak zaangażować ludzi w popularyzację akcji dostarczania paliwa dla trzydziestki? Po prostu mieliby oznaczać swoje fotografie jedzenia wrzucane na Instagram i Facebooka hasztagiem #grønnpose (grønnpose to zielona torba na odpady organiczne).
Wszystko, co zaraz zjemy, trafia do social streamu
Akcję wsparła Ida Frosk, skandynawska instagramerka żywności, której fotografie jedzenia obserwuje ponad 130 tys. osób. Jej stylizacje dań są dowcipne i inspirujące, a ona sama uważa, że jedzenie powinno służyć zdrowiu i dobru. Stosuje minimum ozdób, a wszelkie resztki zawsze odpowiednio segreguje. I do segregowania inspiruje.
Każdy hasztag zapewnia przejazd 12 metrów miejskiego autobusu na paliwie przyjaznym środowisku. Zdjęcia na stronie układają się w trasę autobusu, także dokładnie widać, za który fragment się odpowiada. Przy okazji, wrzucając fotki, można wygrać np. bezpłatne miejsce w autobusie, a na trasie zdobyć dodatkowe nagrody. Chętnych jest tak wielu, że ustalono limity nagród – pięć dla jednej osoby…
Wszystko zaczyna się na blacie kuchennym
Wydział Utylizacji Śmieci w Oslo podaje, że każdy mieszkaniec Oslo wyrzuca około 90 kg żywności rocznie, ale tylko 34 kg jest posortowana i dostarczona w zielonym worku. Na jednym kilogramie odpadów spożywczych autobus może przejechać aż 250 metrów.
Akcja instagramowa poprzedzona była kampanią namawiająca do sortowania i recyklingu żywności. Hasło brzmiało: „Odpadki spożywcze w zielonej torbie. Wszystko zaczyna się na blacie kuchennym”, a Elisabeth Marie Vollan, rzeczniczka prasowa w Oslo Kommune, mówiła, że w Oslo wielu ludzi mówi różnymi językami, m.in. dlatego kampania jest w językach: norweskim, polskim, szwedzkim, urdu i somalijskim. Oslo aspiruje do bycia liderem międzynarodowego środowiska i chce oddać miasto następnemu pokoleniu w lepszym stanie, niż odziedziczyło.
Plakaty promujące akcję zawisły na przystankach autobusowych, tramwajowych, w autobusach oraz wagonach, słowem we wszystkich środkach transportu publicznego. Kampania miała na celu dotrzeć głównie do mieszkańców Oslo oraz do odwiedzających je turystów.
Wszystko polega na trafieniu w modę
Celem akcji REN #grønnpose jest zapewnienie przejazdu trzydziestki tylko na biopaliwie od pierwszego do ostatniego przystanku. W końcu przeprowadzono badania wśród mieszkańców Oslo. Autobus przejechał 50 210 km dzięki 4151 fotkom jedzenia, a w grupie docelowej o 17% wzrosła świadomość dotycząca przetwarzania biomasy.
Instagramową kampanię przygotowała dla norweskiego Wydziału Utylizacji Śmieci agencja Saatchi & Saatchi. Jej odbiór był bardzo gorący, głównie dzięki błyskotliwemu skorzystaniu z prężnego trendu internetowego. Zrobiono to z wyczuciem, pomysłem i klasą.
I co? Da się z segregowania zrobić modę?